Jest strasznie gorąco. Właśnie przyjechałam z wycieczki rowerowej.W czasie drogi zauważyłam, że mam nienapompowaną oponę. Strasznie ciężko się jechało, ale jakoś przeżyłam. Po drodze zatrzymałam się u Juli, trochę pogadałyśmy, a ja z lekką niechęcią wróciłam do domu. Dzień... jak co dzień. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz