Po południu pojechaliśmy do Walerianowa na Rozpoczęcie sezonu siatkarskiego. Do wieczora graliśmy w siatkówkę, a gdy zaczęły gryźć komary, młodszym zachciało się grać w dwa ognie. Skakałam na trampolinie z Adamem i uderzyłam się w nos, resztę dnia spędziłam z lodem na nosie.Wróciłam strasznie zmęczona!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz