sobota, 11 maja 2013
Sobota ;)
Sobota... wielkie wiosenne porządki! W pokoju mam jeden wielki... bałagan? Taaak odkurzacz, ścierki i mopy, skąd my to znamy? Posprzątanie mojego pokoju zajmie mi wieki ,( Poupycha się trochę rzeczy do szafek :D ) ale i tak zostaną dywany i kurze. No nic, w takim razie biorę się do roboty.
Piątek :)
Piątek, czyli ostatni dzień szkoły przed weekendem!! Jestem teraz u taty w pracy ( Z dwoma monitorami, na jednym HZ i FB , a na drugim blogger ) Tata kosi trawę i robi to tak głośno, że ledwo słyszę własne myśli. Dzisiaj trochę się ochłodziło. Nie można już chodzić w krótkich spodenkach, ale za to założyłam moją ulubioną bluzę :)
Czwartek :D
Po szkolę pojechałam do Krzysia. Graliśmy w Eye Pet'a, nauczyliśmy go śpiewać, skakać i rysować (nawet nie źle mu to już idzie). Krzychu pokazał mi też jego nie samowite budowle z klocków Lego, był tam ratrak i sejf i wiele innych budowli. Świetnie się bawiliśmy, ale nie mogliśmy wyjść na dwór, bo padał deszcz i zbierało się na burzę.
Środa :*
Jest strasznie gorąco. Właśnie przyjechałam z wycieczki rowerowej.W czasie drogi zauważyłam, że mam nienapompowaną oponę. Strasznie ciężko się jechało, ale jakoś przeżyłam. Po drodze zatrzymałam się u Juli, trochę pogadałyśmy, a ja z lekką niechęcią wróciłam do domu. Dzień... jak co dzień. :)
piątek, 10 maja 2013
Przysłowia ;)
Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie.
Kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi.
Mowa jest srebrem, a milczenie jest złotem.
Paluszek i główka to szkolna wymówka.
Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Kto się na gorącym sparzył, ten na zimno dmucha.
Nie od razu Kraków wybudowano.
W internecie znalazłam też inne:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Co dwie głowy, to nie jedna.
Co głupi straci, tym się mądry wzbogaci.
Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała.
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.
Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.
Głową muru nie przebijesz.
Nie oceniaj dnia przed zachodem słońca.
Nie wie syty, co głodnemu dokucza.
Kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi.
Mowa jest srebrem, a milczenie jest złotem.
Paluszek i główka to szkolna wymówka.
Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Kto się na gorącym sparzył, ten na zimno dmucha.
Nie od razu Kraków wybudowano.
W internecie znalazłam też inne:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Biednemu zawsze wiatr w oczy.
Co dwie głowy, to nie jedna.
Co głupi straci, tym się mądry wzbogaci.
Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała.
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą.
Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść.
Głową muru nie przebijesz.
Nie oceniaj dnia przed zachodem słońca.
Nie wie syty, co głodnemu dokucza.
Poniedziałek ;)
Po południu pojechaliśmy do Walerianowa na Rozpoczęcie sezonu siatkarskiego. Do wieczora graliśmy w siatkówkę, a gdy zaczęły gryźć komary, młodszym zachciało się grać w dwa ognie. Skakałam na trampolinie z Adamem i uderzyłam się w nos, resztę dnia spędziłam z lodem na nosie.Wróciłam strasznie zmęczona!
Subskrybuj:
Posty (Atom)